Bitcoin ETF-y w USA osiągnęły wartość zarządzanych aktywów przekraczającą 104 mld USD, co podkreśla ich dominację na rynku. Sukces ten nastąpił po wygranej Donalda Trumpa w wyborach, który wydaje się być zwolennikiem kryptowalut. Czy inne kraje pójdą w ślady USA i zaczną inwestować w Bitcoina? Dowiedz się więcej poniżej!
Bitcoin przyspiesza po wygranej Trumpa
Zwycięstwo Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich przyczyniło się do wzrostu zainteresowania Bitcoinem. Wielu inwestorów postrzega jego rządy jako sprzyjające kryptowalutom. Wprowadzenie strategii rezerw Bitcoinowych przez USA może wywołać globalny efekt domina.
Eksperci spekulują, że takie posunięcie zmusiłoby inne kraje, takie jak Chiny i Rosja, do odpowiedzi na ten ruch. Wzmożone zakupy Bitcoina mogłyby podnieść jego wartość, jeszcze bardziej wzmacniając pozycję tej kryptowaluty na światowym rynku.
Rosnące zainteresowanie Bitcoinem widoczne jest także w wynikach ETF-ów. Obecnie zarządzają one aktywami o wartości 104 mld USD, co plasuje je tuż za ETF-ami na złoto, które mają aktywa o wartości 120 mld USD.
Porównanie z Satoshi Nakamoto i złotem
Aktualna ilość Bitcoina zarządzana przez ETF-y jest bliska zasobom, które według szacunków posiada sam Satoshi Nakamoto. Zdaniem eksperta Erica Balchunasa ETF-y mają już 97% tej wartości, co czyni je jednymi z największych posiadaczy Bitcoina na świecie.
ETF-y na złoto mają przewagę tylko dlatego, że funkcjonują od 2004 roku, podczas gdy Bitcoin ETF-y wystartowały zaledwie w styczniu tego roku. Popularność kryptowalut rośnie jednak szybciej, co może zmienić układ sił na rynku.
Pod względem całkowitej kapitalizacji rynkowej Bitcoin nadal pozostaje w tyle za złotem. Złoto ma kapitalizację 10 razy większą, dzięki wsparciu banków centralnych oraz szerokiemu zastosowaniu w przemyśle i jubilerstwie. Gdyby Bitcoin osiągnął podobną kapitalizację, jego cena mogłaby wynosić 800 tys. USD za jedną monetę.