Chris Burniske, znany komentator rynku kryptowalut, przewiduje, że memecoiny będą miały ogromny wpływ na obecny cykl rynkowy. Zastąpią one popularność niektórych kolekcji NFT z 2021 roku. Burniske, znany z optymistycznych prognoz, zapowiada, że memecoiny mogą przynieść duże zyski, choć przestrzega przed ryzykiem inwestycji w te waluty. Sprawdź, jakie wyglądają pozostałe prognozy tego eksperta.
Memecoiny – główny trend najbliższego cyklu
Chris Burniske przewiduje, że memecoiny staną się jednymi z najważniejszych elementów obecnego cyklu rynkowego. W jego ocenie niektóre z nich zastąpią kulturalne znaczenie, jakie miały kolekcje NFT w 2021 roku. Burniske zaznacza, że choć memecoiny są walutami bez fundamentalnych podstaw, mogą nagle zyskać ogromną popularność i znacząco wzrosnąć na wartości.

Ekspert porównuje inwestowanie w memecoiny do hazardu. Internet i jego użytkownicy mogą niespodziewanie zmienić swoje zainteresowania. Popularność monet może zmienić się nagle – z psów na koty lub inne zwierzęta. Burniske nie poleca jednak konkretnej waluty, sugerując, że trend jest bardziej złożony i trudny do przewidzenia.
Ryzyko i potencjalne zyski
Burniske przyznaje, że na memecoinach można zarobić mnóstwo pieniędzy. Zauważa jednak, że ryzyko inwestycji jest równie duże. Wielu inwestorów straciło na takich walutach, gdy ich popularność nagle spadła. Mimo to, Burniske optymistycznie patrzy w przyszłość i wierzy, że trend memecoinów będzie rosnąć w siłę.
Oprócz memecoinów, Burniske widzi przyszłość również w tokenach NFT. Według niego kolekcje NFT, które były głównie nastawione na zysk, zostaną zastąpione przez prawdziwą sztukę oraz projekty z większą użytecznością.
Kryptowaluty jako klasa aktywów
Oprócz swojego entuzjazmu wobec memecoinów i NFT, Burniske wierzy w długoterminowy rozwój kryptowalut jako klasy aktywów. Jego zdaniem zmiany makroekonomiczne, takie jak spadające stopy procentowe i większa płynność, sprzyjają całej branży. Dodatkowo rozwój infrastruktury oraz rosnąca liczba aktywnych adresów użytkowników kryptowalut przyczyniają się do dalszego wzrostu.
Burniske przewiduje, że obecna hossa na rynku kryptowalut może się przedłużyć do końca 2024 roku, a nawet pierwszych miesięcy 2025 roku. Uważa, że warunki na rynku przypominają te z poprzednich cykli, kiedy to kolejne wzrosty miały miejsce w drugiej połowie danego cyklu.