James Howells walczy od ponad 10 lat o odzyskanie utraconego dysku z 8000 BTC. Partnerka wyrzuciła go przypadkiem na wysypisko w Newport. Dziś wartość Bitcoina przekracza 97 000 USD, co oznacza, że zawartość dysku może być warta ponad 700 mln USD. Jednak lokalne władze odmawiają pomocy, powołując się na kwestie środowiskowe.
Dysk z bitcoinami wart fortunę
W 2013 roku partnerka Jamesa Howella wyrzuciła dysk, nieświadoma jego wartości. Dysk zawierał klucz prywatny umożliwiający dostęp do 8000 BTC. Gdy wyrzucano go, wartość bitcoina wynosiła zaledwie kilka setek USD. Teraz, przy cenie ok. 97 000 USD za BTC, całość jest warta ponad 700 mln USD.
Howells od lat prosi władze Newport o możliwość przeszukania wysypiska. Zaproponował nawet podział zysków – na początku 25%, a później 10%. Mimo to rada miasta Newport nie zgadza się na poszukiwania, tłumacząc, że wykopaliska mogłyby wpłynąć negatywnie na środowisko.
Spór z władzami miasta
Howells uważa, że rada miasta Newport utrudnia mu dostęp do jego własności. W 2023 roku podjął kroki prawne, domagając się odszkodowania w wysokości 600 mln USD. Według niego dysk na wysypisku to nie tylko jego własność, ale też potencjalny miliardowy majątek.
James jest gotów uniknąć procesu sądowego i wciąż liczy na rozmowy z władzami. Tymczasem rada stanowczo sprzeciwia się poszukiwaniom i podkreśla, że działania te są niemożliwe do przeprowadzenia bez szkód dla lokalnego środowiska.
Potencjalny miliard w przyszłości
Przy obecnym tempie wzrostu wartości bitcoina Howells przewiduje, że w 2024 roku jego zgubiony dysk może być wart ponad miliard USD. Mężczyzna nie traci nadziei, choć jego walka z władzami miasta jest coraz bardziej zaogniona.