Norges Bank, czyli bank centralny Norwegii, pracuje nad decyzją w sprawie wprowadzenia cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC). Choć Norwegia jest już jednym z najbardziej bezgotówkowych społeczeństw na świecie, władze podkreślają, że nie spieszą się z podjęciem decyzji. Ostateczna rekomendacja w tej sprawie pojawi się do 2025 roku. Dowiedz się, dlaczego Norwegia stawia na ostrożność i jakie są główne wyzwania tego projektu.
Norges Bank nie widzi opóźnień
Na całym świecie wiele krajów rozwija cyfrowe waluty banków centralnych. W Chinach i Nigerii cyfrowa waluta działa już od kilku lat, a Szwajcaria szybko realizuje kolejne etapy rozwoju. Mimo to Norges Bank nie uważa, by Norwegia była opóźniona w stosunku do innych krajów.
Wiceprezes Norges Bank, Pal Longva, wyjaśnia, że proces wymaga dokładnych analiz.
„Nie mamy opóźnienia w stosunku do innych banków centralnych. Analizujemy złożone kwestie i na ten moment nie ma pilnej potrzeby wprowadzenia CBDC”.
Norges Bank bada zarówno detaliczne (retail), jak i hurtowe (wholesale) CBDC, a kluczową rolę odgrywa współpraca z bankami komercyjnymi i innymi bankami centralnymi.
Priorytet dla hurtowej waluty cyfrowej
Pomimo że tylko 2% Norwegów korzysta z gotówki, wprowadzenie detalicznego CBDC napotyka liczne wyzwania. Longva przyznał, że dla konsumentów niezbędne będzie znalezienie odpowiednich rozwiązań, a współpraca z bankami prywatnymi będzie kluczowa.
Większy nacisk kładzie się na hurtowe CBDC, które usprawni płatności międzybankowe. Longva podkreślił, że hurtowa waluta cyfrowa zwiększy bezpieczeństwo i efektywność rozliczeń między bankami.
Norweski rząd planuje w listopadzie 2024 roku przedstawić raport dotyczący bezpiecznych płatności cyfrowych. Decyzja o wprowadzeniu CBDC ostatecznie będzie należeć do norweskiego parlamentu.