Craig Wright, australijski informatyk, który przez lata twierdził, że jest twórcą Bitcoina, poniesie konsekwencje swoich działań. Sąd w Wielkiej Brytanii skazał go na rok więzienia w zawieszeniu za lekceważenie sądu. Oprócz tego Wright musi zapłacić grzywnę w wysokości 145 tys. GBP. To wynik lat kontrowersji, fałszywych oskarżeń i procesów, które wywołał.
Craig Wright i jego kontrowersyjne twierdzenia
Craig Wright od 2015 roku próbował przekonać świat, że to on stoi za pseudonimem Satoshi Nakamoto, twórcy Bitcoina. Jego roszczenia od samego początku budziły poważne wątpliwości. Eksperci wskazywali na brak niepodważalnych dowodów oraz liczne niespójności w jego wypowiedziach.
Mimo tego Wright nie ustawał w swoich działaniach. Złożył ponad 100 pozwów przeciwko różnym firmom, twierdząc, że naruszają one jego rzekome prawa własności intelektualnej. Łączna wartość żądań wynosiła astronomiczne 900 mld GBP. Jego działania sądowe były szeroko krytykowane i określane jako próba manipulacji opinią publiczną.
Wyrok sądu w Wielkiej Brytanii
19 grudnia 2024 roku sąd w Wielkiej Brytanii skazał Wrighta za pięciokrotne lekceważenie sądu. Orzeczenie wydał sędzia James Mellor. Wright otrzymał karę jednego roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Oznacza to, że trafi do więzienia tylko w przypadku ponownego złamania prawa w tym okresie.
Dodatkowo Wright musi zapłacić grzywnę w wysokości 145 tys. GBP, co odpowiada około 120 tys. EUR. Wyrok wynika z pozwu złożonego przez organizację Crypto Open Patent Alliance (COPA). COPA oskarżyła Wrighta o ignorowanie sądowego nakazu z lipca tego roku, który zabraniał mu składania kolejnych pozwów na podstawie twierdzeń o byciu twórcą Bitcoina.
Próby manipulacji i oszustwa
W trakcie procesu prawnik COPA, Jonathan Hough, stwierdził, że działania Wrighta były „desperacką próbą zyskania uwagi”. Dodał, że ich celem było utrzymanie wiarygodności w oczach oddanych zwolenników Wrighta. Już w marcu 2024 roku brytyjski sąd oficjalnie orzekł, że Wright nie jest twórcą Bitcoina, co sam oskarżony potwierdził w lipcu poprzez oświadczenie na swojej stronie internetowej.