Billy Markus, współzałożyciel kryptowaluty Dogecoin, ponownie przyciągnął uwagę mediów społecznościowych. Na platformie X wyraził zaskakujące życzenie: chce, by Dogecoin osiągnął większą wartość rynkową niż IBM. Choć komentarz miał humorystyczny ton, kryje się za nim większa refleksja nad potencjałem tej popularnej kryptowaluty.
Dogecoin ma ambicję przewyższyć IBM?
Billy Markus wymaga od memecoina DOGE, aby ten osiągnął kapitalizację rynkową na poziomie 210 mld USD. Jest to wartość wyższa niż obecna kapitalizacja IBM. Jak sam przyznał, „byłoby to zabawne, bo wtedy Dogecoin byłby wart więcej niż którykolwiek z moich byłych pracodawców”. Markus, który w przeszłości pracował w dużych korporacjach, w tym w IBM, nie ukrywa ironii w swoich wypowiedziach.

Mimo że Markus trzyma się z dala od tworzenia nowych kryptowalut, pozostaje aktywnym komentatorem rynku. Dogecoin, który powstał jako żart, jest nadal jego jedynym „dzieckiem” w świecie kryptowalut. Nie da się jednak ukryć, że za jego pozornie lekkimi wypowiedziami kryje się pewna ambicja. Czy jest to wizja możliwa do zrealizowania?
Memecoin o wielkich aspiracjach
Dogecoin, często nazywany „memecoinem”, stał się jedną z najpopularniejszych kryptowalut na świecie. Dzięki wsparciu celebrytów, takich jak Elon Musk, kryptowaluta ta zajmuje czołowe miejsce w rankingach. Jej sukces to w dużej mierze efekt ogromnej popularności memów w internecie.
Jednak nie brakuje sceptyków. Niektórzy twierdzą, że osiągnięcie kapitalizacji 210 mld USD jest nierealne. Główna przeszkoda to inflacyjny charakter Dogecoina, przez co co roku powstaje około 7 mld nowych monet. Obecna kapitalizacja rynkowa wynosi 62,5 mln USD, co oznacza, że droga do wartości IBM jest niezwykle długa.
Co przyszłość przyniesie Dogecoinowi?
Na pytanie użytkownika platformy X o realność tak wysokiej kapitalizacji, Markus odpowiedział żartobliwie za pomocą GIF-a z tekstem: „Who knows?!” (Kto wie?!). Ten lakoniczny komentarz wskazuje na jego dystans do tematu, ale także pozostawia otwarte drzwi do spekulacji.
Dogecoin nadal przyciąga uwagę zarówno entuzjastów, jak i krytyków. Jego przyszłość zależy od wielu czynników, w tym rosnącego zainteresowania społeczności oraz ewentualnego wsparcia ze strony znanych osobistości.