Phil Konieczny proponuje nowy sposób wyceny Bitcoina, który mógłby znieść psychologiczne bariery dla inwestorów. Zamiast myśleć o pełnym BTC, warto skupić się na satoshi – najmniejszej jednostce Bitcoina. Dzięki temu rynek mógłby stać się bardziej przystępny dla nowych użytkowników.
Jak wycena Bitcoina wpływa na decyzje inwestorów?
Phil Konieczny, jeden z najbardziej rozpoznawalnych influencerów krypto, zwraca uwagę na problem postrzegania ceny Bitcoina. Obecnie 1 BTC kosztuje około 100 000 USD, co wielu ludzi uważa za zbyt wysoką kwotę. Taka percepcja zniechęca nowych inwestorów do wejścia na rynek.

Konieczny wyjaśnia, że Bitcoin można kupić w mniejszych częściach, a nie tylko w całości. Jego najmniejsza jednostka – satoshi – jest wyceniana na zaledwie 0,000984 USD. Zdaniem eksperta zmiana sposobu prezentacji ceny Bitcoina na satoshi mogłaby zniwelować psychologiczną barierę. To prosta zmiana, która może otworzyć rynek dla osób z mniejszym budżetem.
Przeliczenie ceny na satoshi sprawia, że Bitcoin staje się bardziej przystępny. Inwestorzy mogą zacząć od niewielkich kwot, co daje poczucie, że „nie przegapili okazji” wejścia na rynek.
Dlaczego satoshi może zrewolucjonizować rynek?
Phil Konieczny podkreśla, że psychologia odgrywa kluczową rolę w adopcji kryptowalut. Wysoka cena 1 BTC sprawia, że wielu ludzi obawia się inwestować, zakładając, że potencjał wzrostu już się wyczerpał.
Jednak 1 Bitcoin składa się ze 100 milionów satoshi. Dzięki temu nawet niewielkie inwestycje mogą stać się atrakcyjne. Konieczny przypomina, że podobne obawy występowały, gdy Bitcoin osiągnął wartość 1 000 USD lub 10 000 USD. Dziś te bariery psychologiczne już nie istnieją, a cena BTC znacznie wzrosła.
Zdaniem wielu ekspertów wartość 1 satoshi w przyszłości może osiągnąć nawet 1 USD. Taka zmiana sprawiłaby, że inwestorzy zaczęliby postrzegać satoshi jako realną jednostkę inwestycyjną.
Nowa perspektywa adopcji Bitcoina
Zmiana sposobu wyceny Bitcoina mogłaby znacząco wpłynąć na jego adopcję. Wprowadzenie satoshi do powszechnego języka finansowego sprawiłoby, że Bitcoin stałby się bardziej demokratycznym aktywem. Inwestorzy z różnym budżetem mieliby równe szanse wejścia na rynek.
Phil Konieczny podkreśla, że mimo psychologicznych barier adopcja Bitcoina stale postępuje. Duże korporacje oraz inwestorzy instytucjonalni nie obawiają się pozornie „wysokiej” ceny BTC. Wręcz przeciwnie – coraz wyższa wartość Bitcoina przyciąga najbogatszych ludzi świata.